sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 1 "Spełniają się moje marzenia!"

Los Angeles. Miasto rodzinne pewnej 18-letniej brązowookiej blondynki Kim Crawford. Mieszka z rodziną w małym domku jednorodzinnym. Jest piękną dziewczyną, która podąża za marzeniami i zawsze słucha się rozumu, nigdy serca.

- Kim kochanie, skończyłaś się już pakować? - zapytała mama blondynki, która właśnie weszła do jej pokoju.
- właśnie kończę - odrzekła z uśmiechem Kim
- dobrze, to skończ się pakować, bo jutro o 6 rano masz samolot, a musisz być wyspana, bo o 10 będziesz na miejscu, a 10.30 masz już pierwszy trening.
- ok, tylko dopakuję buty i już się kładę spać  - odpowiedziała z wielkim uśmiechem.

***

Kim wstała wcześnie rano, aby się przygotować do lotu. Umyła się, zjadła śniadanie i wraz z rodzicami ruszyła na lotnisko. Pożegnała się ze swoimi opiekunami i ruszyła w kierunku odprawy. Po kilku minutach była już w samolocie i leciała do nowego miasta. Miasta gdzie miały spełnić sie jej wszystkie największe marzenia. Jednak był jeden minus. Musiała rozstać się z rodzicami, a to oznacza, że musiała szybko dorosnąć, a poza tym, była z nimi bardzo żżyta i oni zawsze ją wspierali, a teraz? Teraz jest zupełnie sama.

O godzinie 10, samolot wylądował w jeszcze nieznanym dla blondynki mieście. Seaford. Skromne miasteczko, ale to właśnie tutaj dostała cudowną propozycję grania w klubie. Co trenowała dziewczyna? Od 10 lat Kim trenowała koszykówkę. U niej w mieście ten sport był bardzo popularny, ale niestety tylko wśród mężczyzn. Jednak pewnego dnia, gdy blondynka wybrała się na dwór na boisko pograć ze znajomymi zauważył ją pewien mężczyzna, który okazał się być trenerem damskiej drużyny koszykarskiej w Seaford i zaproponował dziewczynie grę u niego, bo była bardzo cenna zawodniczką i mogłaby wzmocnić jego drużynę. Crawford bez myślenia się zgodziła, w szczególności, że owy mężczyzna zaproponował jej cudowne warunki współpracy. Dostała własny dom, za każdy mecz wynagrodzenie w wysokości 20tys dolarów oraz treningi 5 razy w tygodniu, plus mecze 2 razy w miesiącu.

Kim szybkim krokiem ruszyła w kierunku wyjścia z lotniska, bowiem za 30 minut miała mieć swój pierwszy trening w nowej drużynie. Bardzo się go obawiała, bo nie znała żadnej dziewczyny z którą miała grać i nie wiedziała czy znajdzie z nimi wspólny język.

Wzięła pierwszą lepszą taksówkę, podała adres hali, na której miała się zaraz zjawić i pojechała. Pełna obaw, ale szczęśliwa jak nigdy. Taksówkarz odwiózł dziewczynę pod halę i pomógł jej wyciągnąć walizki z bagażnika. Chwyciła swoje bagaże i ruszyła w kierunku wejścia na halę. Weszła i już od samego początku była pod wielkim wrażeniem. Miasto było małe i nie wyglądało urodziwie, a hala? Była to na pewno jedna z największych i najpiękniejszych jakie kiedykolwiek dziewczyna widziała. Zapytała się szybko ochroniarza gdzie ma się udać, a ten szybko wskazał jej drogę do damskiej szatni. Gdy weszła zauważyła, że nie ma w niej nikogo, poza rzeczami innych (jak przypuszczała) dziewczyn. Popatrzyła na zegarek.

- Coooo?! Już 10.45! Pierwszy trening, a ja już spóźniona! No pięknie! - krzyczała sama na siebie Kim.

W rekordowym czasie szybko się ubrała i uczesała i wybiegła z szatni. Biegnąc w stronę hali, nie spostrzegła otwierających się drzwi do męskiej szatni. Poczuła silny ból w okolicach skroni i zemdlała. W ostatnim momencie zauważyła jakiegoś chłopaka, który uderzył ją drzwiami i widziała przerażenie malujące się na jego twarzy...

***

Pierwszy rozdział już jest!
Jak wam się podoba? :)
Proszę o szczere opinie i mówcie śmiało co ma się zmienić! :)
Jutro albo w poniedziałek dodam 2 część one shota.

Kocham was <3

+ zaktualizowani bohaterowie!

7 komentarzy:

  1. Wow! Cudne to!
    To Jack uderzył ją tymi drzwiami??
    Mam nadzieję, że tak! :D
    Czekam na nowy rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział boski
    i nie musisz nic zmieniać
    Opowiadanie jest świetny
    one shota dodaj jutro plisss!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy to Jack? Oby :)
    Mi się wszystko podoba, ale pisz trochę dłuższe!
    Szybko dodaj 2 rozdział i one shot'a też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny <3
    To na pewno Jack :D
    nic nie musisz zmieniać :D
    Wszystko jest wspaniałe, a zwłaszcza historia :D
    Kocham i czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! :*
    Naprawdę cudownie się zapowiada :D Oby to Jack znokautował Kim ;D Bo jak to Brody, to się chyba powieszę :(
    Czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  6. To musi być Jack! To jest cuuuuuuudo! Normalnie 8 cud świata! Już nie mogę się doczekać na nn :* :* :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo <33
    To ma być Jack!!
    Jeżeli to będzie Brody.. patelnia! Inny chłopak...patelnia!!
    Kocham

    OdpowiedzUsuń